Zjednoczeni Rychwał - strona oficjalna

GKS Lisewo- LKS Zjednoczeni Rychwał 1:2 (0:0)

Bramki: Sz.Jezierski (50min.) K.Grochowski (60min.)
Asysty: E.Kasprzak i Sz.Jezierski

TRENER: Piotr Kozanecki

26.04.14r. na boisku w Skulsku spotkały się drużyny Zjednoczonych Rychwał i GKSu Lisewo.  W rundzie jesiennej na stadionie w Rychwale drużyna z Lisewa zwyciężyła 3:2 i zapowiadał się ciężki mecz na wyjeździe. W dzisiejszym spotkaniu  musieliśmy sobie poradzić bez dwóch podstawowych zawodników Rafała Doleckiego i Marcina Roszaka.

                Dokładnie o 11:00 rozpoczął się mecz i od początku z atakami ruszyła drużyna Zjednoczonych. Niestety jak można było się spodziewać drużyna z Lisewa ustawiła ”autobus w bramce”  co uniemożliwiało naszej ekipie stworzenie konstruktywnej akcji na połowie rywala.  Skrzydłami próbowali zrywać Szymon  Jezierski  i  Karol Nowak, ale i oni zatrzymywali się na obronie GKSu.

  Zawodnicy z Lisewa ograniczali się do długich piłek, a z racji bardzo małego boiska te dolatywały do samego pola karnego.  Ale tam wszystkie piłki przechwytywane były przez Adriana Nowaka i Bartka Matusiaka.

  Ok. 25min spotkania idealną, prostopadłą piłkę od Eryka Kasprzaka otrzymał Karol Nowak…strzela…piłka w siatce…spalony…Bardzo kontrowersyjna decyzja. Sam strzelec  zapewniał, że na spalonym nie był….

  10 minut później znowu z dobrej strony pokazał się Karol Nowak. Zmylił dwóch przeciwników na prawym skrzydle, zszedł z piłką do środka i z ostrego kąta oddał strzał, który o centymetry mija słupek.  Mógł wysunąć piłkę niepilnowanym w tej sytuacji Grochowskiemu i Kasprzakowi, ale za samą akcję należą się brawa.

  Pod koniec pierwszej połowy kolejnego spalonego wychodzącemu sam na sam Grochowskiemu gwiżdże sędzia. I po raz kolejny popełnia ogromny błąd, bo ewidentnie ‘’Grochu’’ wybiegł zza obrońcy.

  Gracze z Lisewa w przeciągu 40min oddają, 3 dalekie od ideału strzały na bramkę Torczyńskiego. Wszystkie ‘’Torka’’ łapie bez problemu. Gra defensywy ZR  w pierwszej połowie wyglądała bardzo dobrze, wspomagana dodatkowo przez Siepkę i Miętkiewicza, którzy nie pozwalali rozwinąć się GKS-owi w środku pola. Na pewno cieszy swoboda w rozegraniu od tyłu piłki i  postępy naszych bocznych obrońców. Koniec 1 połowy.

  Po wskazówkach od trenerów obie drużyny wyszły na boisko. Od początku zameldował się na nim Szymon Wiatrowski, który zastąpił Karola Nowaka.

  Po 10 minutach ‘’kopaniny’’ w końcu ZR stworzyło jakąś składną akcję.  Ok. 50min piłkę na środek od Siepki otrzymał Kasprzak. Po raz kolejny dzisiaj popisał się idealnym podaniem do Szymona Jezierskiego, a ten strzałem po długim rogu pokonuje bramkarza z Lisewa. ZR na prowadzeniu 1-0!

  Niestety już 5 minut później fatalny błąd popełnia sędzia.  Dobrze grający w tym spotkaniu z numerem 10 pomocnik GKSu wbiegł z piłką w pole karne i na samym jego narożniku lekko dotknięty  w plecy przez Tymka Siepkę pada na murawę, uderzając jeszcze w twarz naszego zawodnika. Sędzia po sugestiach trenera gospodarzy wskazuję na jedenastkę, którą pewnie na bramkę zamienia gracz Lisewa. ZR- Lisewo 1:1.

  Podrażniona tym faktem drużyna gości rusza do szaleńczych ataków na bramkę gospodarzy. Żółtą kartkę za dyskusje z sędzią otrzymuje Siepka a na boisku robi się co raz bardziej nerwowo.

  Całe napięcie w 60min rozładował Grochowski. Wrzut z autu wykonał Borowski, piłkę przedłużył Jezierski a  ‘’Grochu’’ oddał strzał. Obroniona piłka przez bramkarza odbija się od poprzeczki, ale dobitka jest już bezbłędna. ZR po raz drugi na prowadzeniu. 2:1!

   Zawodnicy ZR chcieli ‘’dobić’’ rywala i idealną ku temu sytuację miał Jezierski. Kopia wcześniejszej, bramkowej sytuacji, lecz tym razem strzela w bramkarza, a dobijany strzał był już bardzo nie celny.

  Po tym golu szereg zmian przeprowadził nasz trener. Za Grochowskiego wszedł Jamróg, Jezierskiego-Ernest Laskowski, a Szymona Wiatrowskiego-Kuba Kaźmierczak. Żółte kartki otrzymali: Mariusz Borowski, Dominik Miętkiewicz i Eryk Kasprzak. Kartki otrzymało również czterech  graczy gości.

  Ok. 70min najgroźniejszą w tym meczu sytuację zmarnowali zawodnicy GKSu. Dośrodkowanie z rzutu wolnego podbija głową jeden z graczy gospodarzy, a inny oddaje strzał, również  instynktownie obroniony przez naszego bramkarza.

  Piłkarze ZR już chwilę później mogli skarcić za te zapędy graczy GKSu. Mikołaj Jamróg otrzymał prostopadłą piłkę od D.Miętkiewicza i w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzela wprost w niego.

    Zaraz po tym bramkę życia mógł zdobyć Borowski. Pięknie uderzona piłka z ok.30m dosłownie o włos mija okienko bramki gospodarzy.

  W 75min bardzo celnie uderzoną piłkę z rzutu wolnego broni Szymon Torczyński i popisuje się w swoim stylu piękną parada. To było ostatnie zagrożenie ze strony gospodarzy. Zaraz po tym na boisko weszli Kuba Stachurski i Szymon Wożniak.

  Po faulu na tym pierwszym na linii środkowej boiska w 80min, mocne dośrodkowanie w pole karne GKSu posyła Adrian Nowak. Bramkarz ‘’wypluwa’’ piłkę, ale Mikołaj Jamróg strzela wprost w niego.

    W doliczonym już czasie gry ostro sfaulowany zostaje Sz.Woźniak. Tym razem dośrodkowuje Dominik Miętkiewicz a bramkarz po raz kolejny nie łapie piłki. Niestety. Dobitka Jamróga znów nie celna.

   Zaraz po tej akcji sędzia gwiżdże koniec spotkania.  Wszystko było dzisiaj na korzyść gospodarzy…boisko, faworyzujący ich sędzia, non stop wyzywający nas kibice, brak środkowych i rażąca wręcz nieskuteczność naszych piłkarzy. Całe szczęście udało się nam ugrać 3 punkty z czego musimy się cieszyć.

  Jest to kolejny mecz dobrze zagrany w defensywie.  Pewna gra ‘’Torki’’ i  asekuracja Adriana Nowaka. Świetnie Roszaka zastąpił Matusiak a nasi boczni obrońcy: Adamek i Borowski pokazali jak się powinno walczyć na boisku.  Ogólnie za walkę trzeba pochwalić całą drużynę ZR. To wszystko zaprocentowało tym, że tracimy bramkę średnio co 107 minut. A 2 z 3 straciliśmy po karnym w 4 kolejkach. 

Już za tydzień w niedziele zagramy bardzo ciężki mecz z Czarnymi Ostrowite na boisku w Rychwale. Już teraz serdecznie zapraszam bo znacznie lepiej się gra jak sa na trybunach nasi kibice.

• Komentarzy [12]
• czytano: [841]
• DO