Zjednoczeni Rychwał - strona oficjalna

Mecz z Orlikiem Miłosław pokazał nam, że nadal trzeba nam zgrania i koncentracji przez cały mecz. Na mecz z Licheniem przystąpiliśmy więc z pełną determinacją i wolą walki już od początku..

Przywitanie Zimnego i Małeckiego z sędziami tego spotkania, wybór stron boiska, piłki i zaczynamy.. Niestety źle- pierwsza akcja, błąd w liniach obrony ZR i nieporozumienie doprowadziło do utraty bramki po wrzutce piłki z rzutu wolnego ze środka boiska do nadbiegającego napastnika już w 2 minucie spotkania co podcięło nam skrzydła i doprowadziło do chaosu. Strażak poszedł za ciosem i chcieli podwyższyć prowadzenie jak najszybciej i zaczęli posyłać nam piłki za plecy obrony czekając na ponowny taki błąd jak przy bramce jednak już to się nie udawało. Zaczęła się trochę układać gra Zjednoczonych.. Kilka dobrych akcji w skutek czego zdobywamy bramkę... która nie zostaje uznana- spalony. Po chwili piłkę dostaje Urban, okłada sobie do strzału i jest przewracany w polu karnym.. Karny?-sędzia nie ma wątpliwości.. nic nie było, a Urban za dyskusje dostaje żółtą kartkę. Mijają kolejne minuty i znów dobra akcja ZR- długa piłka do Urbana, ten wrzuca w pole karne, a tam Dominik Gołza strzela głową tuz nad poprzeczką. Groźna akcja Lichenia gdzie znów napastnik przedziera się w pole karne, mija strzałem Janisa, ale z pustej bramki piłkę wybija Zimny. Podobnie wybijał też Krzyżak parę minut później gdzie zakotłowało się w polu bramkowym i nie było wiadomo gdzie jest piłka. Kolejna sytuacja bramkowa- wyrzut z autu Zimnego na przedłużającego głową Urbana, piłka przelatuje cała szerokość bramki i nie ma kto tego przeciąć. Ok.40min Rzut rożny dla ZR, wykonawcą Zimny, dośrodkowanie na 5 metr- tam myli się obrońca i bramkarz, a do bezpańskiej piłki dopada Ostry i mamy remis. Parę minut później sędzia kończy pierwszą część.

Druga polowa to faul za faulem, podobnie jak w pierwszej- sędzia rozdał mnóstwo kartek i nie radził sobie trochę z meczem.. Licheń nadal próbował grac długą piłkę na napastnika lub atakował skrzydłem, podobnie jak ZR. Sporo nerwowości przez pierwsze 15min. 60min- rzut wolny w okolicach 35m na wprost bramki, Zimny ustawia piłkę- sporo pomysłów na ten stały fragment gry: zagrać do boku, rozegrać krotko, wrzucić w pole karne..? Postanawia uderzyć bezpośrednio.. i mamy bramkę na 2:1! Mocny strzał, piłka dostaje takiej rotacji, ze bramkarz sobie z nią nie radzi i musi wyciagac futbolówkę z siatki. Zawodnicy ZR uradowani, jak i wszyscy na boisku.. Niestety po 10 min. po błędzie naszego bramkarza mamy remis. Ledwo pogodziliśmy się z tym, a w 85min. znów bramka dla Strażaka, po raz kolejny maczał w tym palce Janis- to chyba nie był jego dzień.. Za zagranie ręka Kasprzak ogląda żółtą kartkę, ostry faul Zimnego i również żółta kartka na połowie rywala. 90min były zawodnik ZR z czasów IV ligi Krystian Andrzejczak ogląda żółta kartkę za utrudnianie gry i powinien również obejrzeć druga żółtą za odzywki do sędziego- ten z niewiadomych przyczyn nie wyrzuca go z boiska, a ten po minucie strzela nam bramkę na 4 - 2.

Wniosek z tego taki, ze tracimy 9 bramek w dwóch meczach, gdzie jesienią przez 11 spotkań było ich tylko 11! Niby lepiej to wygląda w ataku, ale co z tego jeśli nie potrafimy się ogarnąć w obronie i tracimy głupie bramki.. Wszyscy mamy nadzieje, ze ZR w końcu odpali :)

[p.z 11]

• Komentarzy [3]
• czytano: [569]
• DO